Agata Żardecka to pracownica młodej bydgoskiej firmy – DPS Serwis. W zakres jej obowiązków wchodzą prace administracyjne związane z problematyką wózków widłowych. Jako portal postanowiliśmy się przyjrzeć charakterowi takiego stanowiska. Coraz więcej kobiet łamie stereotypy wchodząc w gałąź TSL.
W. S.: Wózki widłowe. Brzmi męsko, ale jak widać, nie jest to tematyka tylko dla Panów. Dlaczego taka branża?
A. Ż.: Zatrudnienie w tej branży nie było zamierzonym działaniem. O tym, że firma zajmuje się wózkami widłowymi dowiedziałam się w momencie zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną. Stwierdziłam, czemu nie - warto spróbować. I w ten sposób rozpoczęła się moja historia z branżą pojazdów transportu bliskiego.
W. S.: Specyfika takiej pracy jest dosyć wymagająca. Jak się Pani w niej odnajduje?
A. Ż.: Od dziecka miałam zacięcie techniczne. Zawsze zadawałam starszym mnóstwo pytań związanych z działaniem sprzętu. Teraz przyszła pora na kolejne wyzwanie techniczne – pracę w DPS Serwis. W pracy odnalazłam się od razu. Z pomocą przyszli nowo poznani koledzy z przedsiębiorstwa. To oni wprowadzili mnie w tę tematykę i głównie dzięki ich pomocy merytorycznej tak bardzo polubiłam te branżę.
W. S.: Skąd u Pani zainteresowanie taką dyscypliną? Czy ma to związek z Pani wykształceniem?
A. Ż.: Zainteresowanie tą dyscypliną rośnie z dnia na dzień. Kształcę się w kierunku Inżynierii Materiałowej. W trakcie studiów miałam przedmioty związane z mechaniką oraz budową maszyn. Budziło to we mnie dużą ciekawość i fascynację. Uważam, że wiedza zdobyta w trakcie edukacji rozbudziła moje ambicje i zmotywowała do działania również pod kątem tematyki związanej z wózkami widłowymi.
W. S.: Co Pani lubi w swojej pracy najbardziej?
A. Ż.: W swojej pracy najbardziej cenię sobie ciągłą możliwość rozwoju oraz atmosferę. Wiadomo w pracy na zadowolenie pracownika składa się wiele czynników. W DPS Serwis panuje duch współpracy i przyjemny nastrój. Oprócz skupienia na sprawach służbowych, zawsze znajdujemy czas na to aby pożartować i poprawić sobie wzajemnie humor. Pozwala to na rozpoczęcie dnia z uśmiechem – codziennie!
Oprócz klimatu panującego w firmie - ważnym aspektem jest cały zakres tematyki wózków widłowych. To pojęcie bardzo szerokie. Są pewnie zasady i wytyczne o których każdy musi pamiętać. Począwszy od zachowania BHP z pojazdami transportu bliskiego, skończywszy na obowiązku znajomości części osprzętu, rodzajów wózków widłowych i sposobach działania poszczególnych mechanizmów.
W. S.: To wszystko to nie lada wyzwanie: wózki widłowe, części do nich i zrozumienie funkcjonowania takich maszyn. Jest to obszar idealny dla umysłu ścisłego – techniczno-mechanicznego. Czy zalicza się Pani do tej grupy osób?
A. Ż.: Tak jak już wspomniałam studiuję kierunek techniczny. Od najmłodszych lat interesowały mnie kwestie techniczne w różnych dziedzinach życia. Można powiedzieć, że teraz czuję się jak ryba w wodzie.
W. S.: W jaki sposób stara się Pani rozwijać na takim stanowisku?
A. Ż.: Mimo, że jest to stanowisko administracyjne - ważny jest stały rozwój i podążanie za wiedzą z zakresu wózków widłowych. Na co dzień staram się podpytywać kolegów z firmy o różne kwestie, elementy, którzy są skarbnicą wiedzy. Ponad to Internet jest dość dobrym źródłem informacji i pozwala mi poznać ciekawostki związane z wózkami widłowymi.
W. S.: Co daje Pani bezpośredni kontakt z klientem?
A. Ż.: Relacja z klientem pozwala mi na poznanie funkcjonowania firmy, sprzedaży itp. od podszewki. Zyskuję i opieram się na radach osób z wieloletnim doświadczeniem. Dzięki temu wszystkiemu mam możliwość pracy i samorealizacji pod kątem umiejętności interpersonalnych i komityw.
W. S.: Jakich rad mogłaby Pani udzielić kobietom, które wahają się nad rozpoczęciem swojej ścieżki zawodowej w sektorze TSL?
A. Ż.: Ciekawe pytanie. Przede wszystkim warto przełamać w sobie wszelkie opory. Sektor TSL może tak samo być miejscem dla kobiety jak i dla męzczyzny. Warto spróbować i nie zniechęcać się na samym starcie. Wystarczy trochę chęci i wiary w siebie, a pierwsze dni staną się furtką do uzyskania nowej pasji i rozwoju zawodowego.
W. S.: Dziękuję za rozmowę. Życzę dalszych sukcesów.
2016-10-07